Glicynie to przepiękne pnącza wyróżniające się jednymi z najpiękniejszych kwiatostanów. Ich motylkowate kwiaty zebrane są w zwisające, podłużne grona, osiągające nieraz ponad pół metra długości. Nie zawsze jednak udaje nam się cieszyć pięknem kwiatów tych roślin, gdyż wymagania glicynii są dość wysokie i dlatego wymarzają i nie kwitną. Jak sobie z tym poradzić i jaka glicynia nadaje się idealnie do uprawy w Polsce?
Glicynie, zwane też wisteriami lub słodlinami, mogą sobie doskonale radzić w naszym klimacie, czego dowodem jest okaz rosnący w Gdańsku, w Parku Oliwskim (na fot.). Decydując się na uprawę wisterii pamiętajmy jednak, aby wybrać dla niej miejsce słoneczne i ciepłe, osłonięte od zimnych wiatrów. Najlepsza jest wystawa południowa lub zachodnia, przy ścianie budynku. Stanowisk od wschodu nie polecam, gdyż nagrzewające poranne promienie słońca zmniejszą odporność pąków na przymrozki, co często źle się kończy.
Glicynie wymagają gleb żyznych, dobrze uprawionych, przepuszczalnych i wilgotnych. Po posadzeniu glebę pod rośliną warto wyłożyć materiałem ściółkującym. Pamiętajmy też, aby nie przesadzać z nawożeniem, gdyż może dojść do bujnego wzrostu liści, kosztem słabego kwitnienia. Wisterii trzeba też zapewnić mocne i stabilne podpory. Jej zdrewniałe pędy z biegiem lat staną się bardzo ciężkie co może przysporzyć wiele problemów z pielęgnacją wisterii.
Kolejna sprawa to zakup sadzonki z rozmnażania wegetatywnego, czyli np. przez odkłady lub szczepienie. Takie sadzonki znacznie szybciej kwitną (zazwyczaj w 3-4 roku uprawy). Glicynie otrzymane z nasion po raz pierwszy zakwitają nieraz dopiero po kilku nastu latach. Dlatego jednym z często popełnianych błędów jest pozbycie się niekwitnącej rośliny z ogrodu. Czasem trzeba po prostu więcej cierpliwości, a za kilka lat wisteria zacznie pięknie i bujnie kwitnąć.
Wybierając odmiany do ogrodu, warto zwrócić uwagę szczególnie na glicynię kwiecistą (Wisteria floribunda), której odmiany zazwyczaj mają lepszą mrozoodporność w Polsce. Szczególną przydatność do uprawy w naszym klimacie ma odmiana ‘Ludwik Lawin’, nazwana tak na cześć jednego z twórców podstaw polskiej architektury krajobrazu, który wyselekcjonował tę odmianę w latach 60-tych XX wieku. Zaszczytną nazwę otrzymała ona jednak dopiero w sierpniu 2012 roku podczas Międzynarodowej Wystawy „Zieleń To Życie”.
Zobacz także:
Witam, w ubiegłym roku w maju posadziłam w odrodku wisterie, miała ok.1 metra . Dziśiaj po roku jest ogromna, przyrosła o 3 metry. Szukam porady co dalej.Czy już przycinać. Moge wysłać jej zdjecie. Pozdrawiam Ewa
Aby otrzymać pięknie kwitnące wisterie należy przez 2-3 lata osłaniać je na zimę, nawozić wiosną i pozwolić jej swobodnie rosnąć. Po 2-3 latach tnie się ją silnie na przełomie lipca i sierpnia, przycinając większość nowych pędów nad czwartym liściem. Jeśli po tym czasie roślina nie zakwitnie wskazane jest przycięcie korzeni. Przycinamy je wiosną, wbijając szpadel możliwie głęboko w odległości 1,5-2m od rośliny. Te zabiegi zagwarantują nam pięknie i obficie kwitnące rośliny, wprawiające w zachwyt każdego, kto je zobaczy.
Mam pytanie, jak mam teraz (poczatek sierpnia) przyciąć wisterię, jeśli teraz właśnie kwitnie. Na wiosnę nie wypuściła żadnego kwiatu ( przemarzła). Czy czekać aż przekwitnie?